W wypadku tej edycji, producent uraczył nas pokaźnym zbiorem informacji. Wiemy, iż destylacja odbyła się w 2010 roku z ziarna zebranego latem 2009 roku z tylko jednego pola o nazwie Lorgba. Pole to mieści się na farmie Octomore leżącej nieopodal destylarni Bruichladdich. Kiełkujący jęczmień odmiany Oxbridge był następnie suszony dymem z pieca opalanego torfem, wysuszone ziarno zawierało bardzo dużą ilość fenoli, aż 169 ppm! Po destylacji, beczki napełnione były niestandardowo, bo alkoholem w pełnej mocy 68,5-69% bez dodatku wody.
Leżakowanie odbywało się w magazynach na wyspie Islay przez okres 5 lat w pierwszy raz napełnionych amerykańskich beczkach po bourbonie oraz hiszpańskich beczkach po czerwonym winie z regionu Ribera del Duero.

Whisky Octomore 07.3 została opracowana we współpracy z Jimem McEwanem, legendarnym mistrzem destylacji z 50-letnim doświadczeniem w branży.

Całkowicie naturalna whisky, bez karmelu, bez filtrowania na zimno i z pełną mocą nierozcieńczanego wodą alkoholu (63%).
Przy pierwszym zetknięciu następuje uderzenie torfowego dymu, następnie ozonu i soli. Po chwili wyczuwalne jest ciasto cytrynowe i wyraźne nuty morskie. Po delikatnym podgrzaniu szklanki w dłoni uwalniają się aromaty dżemu morelowego, toffi, wanilii i kwiatów.
Pomimo wysokiej zawartości alkoholu, smak jest bogaty i gładki, w pierwszej chwili do języka docierają akcenty soli, dymu, torfu i słodyczy wynikającej z maturacji w amerykańskim dębie. Głębiej ukryte są warstwy brzoskwiń, moreli, melona i syropu imbirowego. Następnie słód jęczmienny, przypiekany dąb z kwiatowymi nutami dzikiego tymianku i mięty.
Złożony finisz pełen dymu torfowego i soli na długo zapada w pamięć.

Edycja ta pięknie się prezentuje w smukłej butelce z matowego, grubego szkła. Zapakowana jest w białą tubę.